święta, święta i po świętach....
a za oknem nadal szaro, buro i mokro....
hm.... a więc czas się w końcu ruszyć bo jeśli MALOWIDŁO ruszyłam i śmiga sobie z ilustracją.... tak tu nadal jest przestój...
więc zaczniemy od wspominek ;) pisanki tego roczne szydełkowe, miały uwiecznić girlandę na oknie ale w końcu wylądowały ozdobą w wazonach ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz